Dziś obchodzimy wspomnienie
Huberta, Sylwii, Marcina
Anielska myśl dnia:
Matka Najświętsza opiekując się św. Marcinem często wysyłała do niego Aniołów, którzy przyjmowali postać pięknych młodzieńców. Często towarzyszyli mu przy odmawianiu oficjum. Odmawiał on Godzinki do NMP przed jutrznią w dormitorium. Tam właśnie widywano dwóch Aniołów, którzy towarzyszyli mu przy modlitwie. Odmawiał też różne modlitwy spacerując po klasztorze. Wtedy często towarzyszyło mu aż czterech aniołów, niosąc przed nim pochodnie. Wiadomo, że św. Marcin opiekował się biednymi i potrafił rozdać jałmużnę na wartość około 200 dolarów dziennie. Jest to suma ogromna na owe czasy, porównywalny z kilkunastoma tysiącami dolarów dzisiaj. Klasztor jednak nie miał takich zasobów i nikt nie wiedział skąd św. Marcin bierze to, co rozdaje biednym. Kiedyś zwierzył się swemu przeorowi, że sam nie wie, ale zawsze najpierw modli się do swego Anioła Stróża, który go zapewnia by spokojnie spotkał się z biednymi i nie bał się, że coś mu zbraknie.